W 1970 roku młody chłopiec z Osaki patrzył z zachwytem na "kamień z Księżyca" wystawiony w pawilonie USA podczas wystawy Expo. Tam narodziło się marzenie, które po 50 latach zaczyna nabierać realnych kształtów. Dziś ten chłopiec - 63-letni Yoshihito Tani - przewodzi zespołowi inżynierów-amatorów, którzy stworzyli księżycowego robota skaczącego: "Maido 2".
Od 8 lipca przez tydzień będzie on prezentowany w pawilonie "No/BORdER" podczas Expo 2025 Osaka-Kansai, jako przykład przełomowej technologii. A potem? Celem jest... wysłanie go na Księżyc.
Skacząc ku Księżycowi
"Maido 2" ma zaledwie 30 cm średnicy i waży 1,7 kg. Porusza się, skacząc jak sprężyna. Zamiast ciężkich silników zasilany jest... stopem z pamięcią kształtu - tym samym, który używa się w biustonoszach, okularach czy aparatach ortodontycznych. Rozgrzany zmienia kształt i "odbija się", co umożliwia ruch na nierównym księżycowym gruncie.
To prosty, tani i wytrzymały sposób poruszania się - idealny dla ograniczonego budżetu.
Zaawansowana technologia z osiedlowych warsztatów
Za projektem stoi SOHLA - kooperatywa małych firm z Osaki, której liderem jest Tani. Pracują w niej inżynierowie, ślusarze, elektrycy, projektanci - wszyscy na co dzień prowadzący własne biznesy. Projekt finansują z własnych środków, pracując po godzinach.
Już w 2009 roku wysłali na orbitę satelitę "Maido 1", a dziś wracają z nowym celem: dotrzeć na powierzchnię Księżyca.
Dlaczego Księżyc?
Po dekadach ciszy wokół Srebrnego Globu świat znów spogląda na Księżyc - tym razem z myślą o koloniach i eksploracji surowców. Kluczowa jest możliwość istnienia wody, niezbędnej dla przyszłych baz.
"Maido 2" miałby nie tylko wylądować, ale też badać temperatury i przesyłać zdjęcia, potwierdzając przydatność tanich rozwiązań do eksploracji kosmosu.
Expo to tylko początek
Dla Taniego wystawa to nie cel, lecz trampolina. Ma nadzieję przyciągnąć sponsorów, partnerów i inżynierów nowej generacji.
"Chcę, by ludzie zobaczyli, że nawet "zwykli ludzie" mogą dotrzeć do kosmosu, jeśli połączą siły" - mówi.
Trudności i determinacja
Podczas testów nie brakowało awarii - od dymu z kabli po przegrzanie prototypu. Ale każdy problem był szybko rozwiązywany: części toczono na miejscu z dokładnością do milimetra, testowano i poprawiano do skutku.
Tani i jego zespół liczą, że prototyp "Maido 2" zostanie ukończony w ciągu 1,5 roku, zbudowany z materiałów odpornych na warunki kosmiczne i gotowy do umieszczenia w module księżycowym.
"Maido 2" - nadzieja małych firm i wielkich marzeń
Dla wielu to tylko robot. Dla Taniego i jego zespołu – symbol marzenia, które narodziło się z patrzenia w gwiazdy. Zbudowany nie w laboratorium NASA, ale w halach przemysłowych Osaki.
Źródło artykułu: NHK News