Japoński satelita GOSAT-GW gotowy do startu

W przyszłym miesiącu z centrum kosmicznego Tanegashima w prefekturze Kagoshima wystartuje ostatnia misja rakiety H2A, która przez ponad 20 lat stanowiła filar japońskiego programu kosmicznego. Na pokładzie znajdzie się nowoczesny satelita GOSAT-GW, zaprojektowany do precyzyjnej obserwacji gazów cieplarnianych i zmian klimatycznych na Ziemi.

 

Ostatni lot rakiety H-IIA i narodziny satelity GOSAT-GW

Start, który zamknie pewną erę

W nocy z 23 na 24 czerwca 2025 r. (1 : 33–1 : 52 czasu japońskiego) z kosmodromu Tanegashima wystartuje rakieta H-IIA-202 numer 50 (F50) z satelitą GOSAT-GW na szczycie. To będzie pięćdziesiąty i zarazem ostatni lot tej konstrukcji: po ponad dwóch dekadach służby H-IIA przechodzi na emeryturę, ustępując miejsca młodszej rakiecie H3 (mhi.com).

Wyspa leży prawie na 30° szerokości północnej, daleko na południe od głównych japońskich wysp. Dzięki temu trajektoria lotu wiedzie nad otwartym oceanem, a ewentualne szczątki po awarii spadłyby do wody, a nie na ląd. Tanegashima jest też „bliżej równika” niż reszta Japonii; Ziemia obraca się tam minimalnie szybciej, co daje rakiecie gratisową porcję prędkości – liczy się każdy metr na sekundę .

Okno startowe tuż przed świtem wybrano nieprzypadkowo. Nocne powietrze jest chłodniejsze, więc czułe instrumenty satelity nie dostają od razu „szoku cieplnego” od promieni słonecznych. Drugi powód to orbita: GOSAT-GW ma trafić na SSO (sun-synchronous orbit), która przecina równik zawsze o tej samej godzinie lokalnej. Dzięki temu pomiary z różnych dni można porównywać jak klatki w filmie poklatkowym.

H-IIA powstała w 1990-kach jako wspólny projekt JAXA (japoński odpowiednik NASA) i koncernu Mitsubishi Heavy Industries. Litera „H” w nazwie oznacza paliwo – ciekły wodór i ciekły tlen – które, spalone razem, dają bardzo efektywny „dopalacz” dla pierwszego i drugiego stopnia. W zależności od liczby bocznych boosterów istniało kilka wersji; najpopularniejsza to „202”, czyli dwa boostery stałopaliwowe SRB-A.

Od inauguracyjnego lotu w 2001 r. H-IIA wykonała 48 udanych startów na 49 prób, co daje jej około 98 % skuteczności – statystykę, której zazdrości większość agencji kosmicznych (mhi.com). Wynosiła na orbitę sondę księżycową Kaguya, sondę Wenus Akatsuki, a także oba japońskie statki zaopatrzeniowe HTV dla ISS.

Dlaczego kończy karierę? Po pierwsze – czas: technologia sprzed ćwierci wieku trudno rywalizuje z młodszymi konkurentami ceną i ładownością. Po drugie – następca, rakieta H3, jest prostsza w produkcji, wymaga krótszego montażu w hangarze i obiecuje niższy koszt za kilogram ładunku .

JAXA w jednej minucie

JAXA (Japan Aerospace Exploration Agency) powstała w 2003 r. z połączenia trzech instytutów i od tej pory prowadzi „pełne menu” działań: od rakiet nośnych, przez satelity Ziemi, po misje planetarne. Na koncie ma m.in. spektakularne sprowadzenie próbek z asteroid (Hayabusa 1 i 2) i pierwszy na świecie solar-sail IKAROS – statek napędzany ciśnieniem światła słonecznego. Wszystko to przy budżecie kilkukrotnie niższym niż NASA, co budzi szacunek w świecie astronautyki (eorc.jaxa.jp).

Nazwa rozwija się do Global Observing SATellite for Greenhouse gases & Water cycle. Poprzednie satelity z rodziny GOSAT (jap. Ibuki = „oddech”) latają od 2009 r. i skupiały się głównie na gazach cieplarnianych. Nowy egzemplarz – Ibuki-3 – łączy tę tematykę z badaniem obiegu wody w atmosferze.

TANSO-3 – spektroskop jak „pryzmat-detektyw”

Wyobraź sobie biały promień światła puszczony przez pryzmat – rozszczepia się na tęczę barw. W tej barwnej „ciemni” każdy gaz zostawia swój cieniutki ślad, tzw. linie absorpcyjne. TANSO-3 (Total Anthropogenic and Natural emissions SpectrOmeter) skanuje atmosferę i mierzy, ile światła brakuje w precyzyjnie wybranych kolorach. Dzięki temu może policzyć stężenie CO₂, CH₄ i tlenków azotu z dokładnością rzędu 1 ppm. Wersja „3” zastępuje starszy interferometr, jest lżejsza i widzi większy fragment Ziemi na raz (satnavi.jaxa.jp).

Drugi instrument to AMSR-3 (Advanced Microwave Scanning Radiometer). Działa na podobnej zasadzie co termowizja, ale zamiast podczerwieni wykorzystuje mikrofale wysyłane naturalnie przez powierzchnię Ziemi i atmosferę. Mikrofale przenikają przez chmury, więc satelita może obserwować temperaturę mórz, wilgotność gleby, opady śniegu i grubość lodu o każdej porze dnia i nocy. Wersja „3” dodaje nowe częstotliwości 165 GHz i 183 GHz, szczególnie użyteczne do pomiaru pary wodnej i śnieżyc (eorc.jaxa.jp).

Efekt cieplarniany nie żyje w próżni: para wodna wzmacnia ogrzewanie planety, a topnienie lodu arktycznego zmienia albedo Ziemi. Zbieranie obu rodzajów danych z jednej platformy pozwoli badaczom analizować sprzężenia zwrotne szybciej i dokładniej niż dotąd.

Jak to pomaga w praktyce?

  • Lokalne mapy emisji – GOSAT-GW zobaczy np. czy konkretny kombinat stalowy rzeczywiście zmniejsza emisje po instalacji filtrów.

  • Prognozy pogody i katastrof – temperatury powierzchni oceanów napędzają tajfuny; szybszy monitoring to lepsze ostrzeżenia.

  • Topnienie lodu – dokładniejsze dane o Arktyce pomagają modelować przyszły poziom mórz.

Pierwsze publiczne produkty (mapy CO₂/CH₄ w siatce 10 km, globalne pola temperatury morza) mają pojawić się trzy miesiące po starcie (rocketlaunch.live). Naukowcy z całego świata dostaną je za darmo.

H-IIA: ostatni taniec

Dlaczego JAXA żegna legendę akurat takim ładunkiem? Trochę symboliki: rakieta, która wiernie służyła przez lata, przekazuje pałeczkę satelicie, którego jedynym celem jest troska o Ziemię. W ośrodku kontroli lotu w Tsukubie zasiądą zarówno weterani, którzy pracowali przy debiucie H-IIA, jak i junior-engineers odpowiedzialni za H3. To chwila na przekazanie doświadczenia w realnym boju.

  • H3 – nowa rakieta ma być o połowę tańsza, zdolna przenieść 6 t na orbitę SSO, a docelowo ma obsługiwać również turystykę kosmiczną i misje księżycowe.

  • Strategia „Green by Space” – JAXA i japońskie Ministerstwo Środowiska planują aplikację, w której każdy samorząd zobaczy, jak jego lokalne emisje wyglądają w zestawieniu z planami klimatycznymi.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, lato 2025 zapisze się w podręcznikach jako moment, w którym Japonia jednocześnie zamknęła rozdział wieloletniej rakiety i otworzyła nowy w badaniach klimatu.

Gdzie można oglądać?

Transmisję na żywo udostępnią JAXA i Mitsubishi Heavy Industries na YouTube. Miłośnicy fotografii już rozstawiają namioty na plaży Masuda i wzgórzu Ebinokōen – stamtąd będzie widać jasny słup ognia lecący nad ciemnym Pacyfikiem . Kilka minut po starcie booster-y spadną do oceanu, a drugi stopień z GOSAT-GW wejdzie na orbitę około 700 km nad Ziemią.

Link do transmisji można znaleźć tutaj: https://fanfun.jaxa.jp/countdown/gosat-gw_h2af50/live-public_viewing.html

​​

Rakieta H-IIA była dla Japonii tym, czym dla USA wahadłowce: symbolem niezawodności i narodowej dumy. GOSAT-GW jest natomiast przypomnieniem, że kosmos to nie tylko eksploracja, ale też narzędzie do ochrony własnej planety. Ostatni lot H-IIA łączy więc dwa pokolenia technologii i dwie filozofie: „wynieść się wyżej” i „spojrzeć uważniej”.

Kiedy syrena odliczania ucichnie, a na horyzoncie rozbłyśnie ogień silników, zaczyna się cicha praca detektorów, które co 99 minut okrążą Ziemię, zbierając liczby zmieniające się na naszych oczach w mapy, prognozy i inne informacje naukowe związane z klimatem.


Ze względu na ograniczenia licencyjne obraz został wygenerowany przez sztuczną inteligencję na potrzeby artykułu i odbiega od rzeczywistości.