W Japonii mówi się, że "kiedy zobaczysz Doktora Żółtego, spotka cię szczęście". Ta legenda towarzyszy specjalnemu pociągowi inspekcyjnemu Shinkansen, który po 50 latach służby na linii Tōkaidō i San’yō Shinkansen odszedł na emeryturę. Teraz, w nowej roli, przyciąga tłumy nie na tory, ale do muzeum w Nagoi.
Z torów na salę wystawową
„Doktor Żółty” (Shinkansen serii 923) był pociągiem diagnostycznym: jeździł po liniach Tōkaidō i San’yō głównie nocą lub w wolnych oknach między składami pasażerskimi i – niczym ruchome laboratorium – badał stan torów, sieci trakcyjnej, sygnalizacji oraz systemów bezpieczeństwa. W jego wagonach zamontowano lasery i czujniki, które mierzyły najmniejsze odchyłki toru, wysokość i napięcie przewodów, a wewnętrzne kamery wysokiej prędkości sprawdzały łączenia szyn i pantografów. Dzięki regularnym „wizytom” Doktora Żółtego inżynierowie mogli natychmiast wykrywać i usuwać usterki, co utrzymywało słynną punktualność Shinkansena i gwarantowało pasażerom jazdę bez wstrząsów – stąd przeświadczenie, że spotkanie go na trasie wróży szczęście.
Doktor Żółty - oficjalnie Shinkansen serii 923 "T4" - zyskał sławę nie tylko jako narzędzie diagnostyczne, ale też jako symbol szczęścia. W styczniu 2025 roku, z powodu postępującego zużycia, pociąg zakończył swoją służbę. Jednak to nie był koniec jego historii. Zamiast trafić na złom, trafił do "rehabilitacji": pieczołowite prace malarskie i konserwatorskie w zakładach JR Central przywróciły mu dawny blask, by mógł z dumą stanąć na wystawie w "Linear i Tetsudōkan" - muzeum kolei i technologii w Nagoi.
Powitanie w wielkim stylu
7 czerwca, tydzień przed oficjalnym otwarciem wystawy, 38 szczęśliwych fanów kolei wyłonionych w ogólnokrajowej loterii zebrało się w muzeum. Z emocjami, każdy położył dłonie na błyszczącym kadłubie pociągu, by symbolicznie poprowadzić go na nowe miejsce - około 10 metrów w głąb sali wystawowej. "Chcemy tworzyć z T4 nowe wspomnienia" - powiedział z uśmiechem dyrektor muzeum, Jin Okabe.
Po tej ceremonii uczestnicy zasiedli w wagonach innego Shinkansena - tym razem już na spokojnie, z bento w rękach - i z okien wagonu obserwowali legendarnego "żółtego doktora" w jego nowej, muzealnej odsłonie.
Miłość, która nie rdzewieje
Wśród fanów był 50-letni entuzjasta z Kanagawy. "Doktor Żółty to symbol troski i bezpieczeństwa - zasługuje, by jako eksponat dalej przynosił radość i szczęście" - wyznał z przejęciem.
Wystawa w "Linear i Tetsudōkan" otwarta zostanie dla wszystkich od 14 czerwca, a kolejka chętnych, by zobaczyć "legendę Shinkansena" z bliska, już dziś jest imponująca. Bo chociaż Doktor Żółty nie wróci już na szyny, jego duch opiekuńczości i perfekcji nadal inspiruje.
Czy to już koniec Dr Yellow?
Set T5 (JR West) – bliźniaczy „Doktor Żółty” jeżdżący głównie po linii San’yō Shinkansen – nadal wykonuje objazdy diagnostyczne i ma kursować do 2027 r. Po tym czasie, rolę inspekcji przejmą zwykłe pociągi pasażerskie N700S wyposażone w zestawy laserów, czujników i kamer. JR Central potwierdziła, że część nowych składów N700S będzie wozić takie urządzenia, co pozwoli całkowicie zastąpić „Doktora Żółtego” przy przeglądach torów i sieci trakcyjnej jr-central.co.jp.
Legenda żółtego pociągu powoli dobiega końca, ale sama funkcja diagnostyczna pozostanie – tylko że ukryta na pokładzie zwykłych, białych Shinkansenów.
Źródło artykułu: NHK News